Chrystus zmartwychwstał.
Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja!!!
Tymi słowami radości od wieków chrześcijanie na całym świecie pozdrawiają się w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Wydaje się, że dziś te słowa nie wybrzmią tak mocno, jakbyśmy tego pragnęli. Doświadczony wielkim cierpieniem Hiob śpiewa na cześć Boga hymn, a w nim takie słowa:
„Wielki jest Bóg w swej wszechmocy,
któż jest takim mistrzem, jak On? […]
Ludzi zamyka po domach,
by każdy rozważał Jego dzieła.” (Hi 36,22;37,7)
W ostatnich dniach i tygodniach wypełnia się to słowo Boga w naszym życiu. Pozostajemy w domach, modlimy się we wspólnocie rodziny, czytamy Pismo święte, uczestniczymy w Mszach świętych, nabożeństwach za pomocą mediów, odmawiamy wspólnie różaniec, śpiewamy suplikacje, gorzkie żale.
Wielu z nas ma niemal nieustające poczucie Wielkiej Soboty – nieustającej ciszy grobu. Ale ta cisza, choć wydawało się to niemożliwe, ustąpiła życiu w noc zmartwychwstania.
Tego cudownego daru życzę każdemu z Was. Niech blask zmartwychwstałego Pana rozproszy ciemności lęku, smutku, poczucia osamotnienia, niech rodzinom da wzajemną miłość, skłóconym przebaczenie, chorym zdrowie, zmarłym niebo.
Niech tęsknota za Eucharystią, sakramentami, wspólną modlitwą w kościele jak najszybciej się spełni i na nowo przybliży nas do siebie.
Z serca wszystkim błogosławię,
ks. Zenon Góra