Rozpoczął się miesiąc modlitwy różańcowej.
Ogromnym błędem jest patrzeć na Różaniec jak na modlitwę tylko pobożnych niewiast, bo jest to przede wszystkim wielkim orężem przeciw demonowi. To modlitwa wojownika, bardzo mocna i potężna.
Różaniec święty to modlitwa kontemplacyjna. Choć ma charakter maryjny, przypomina i poddaje naszemu rozważaniu najważniejsze wydarzenia z życia Pana Jezusa i Jego Matki.
O modlitwie różańcowej, skutecznym narzędziu walki ze złem, przypomina sama Matka Boża w objawieniach, m.in. w Lourdes i Fatimie. Ludzie, którzy regularnie odmawiają tę modlitwę, podkreślają często, że to jedyna taka broń w walce ze złem. Złem, które nie jest tylko brakiem dobra, ale jest aktywnym, żywym bytem, przewrotnym i niszczycielskim, który nieustannie stawia nam przeszkody.
Ten, kto „odmawia różaniec nie daje miejsca szatanowi, aby pracował w jego myślach” (wg św.o.Pio)
,,Nigdy nie wychodźmy z domu, żebyśmy w kieszonce , czy na palcu nie mieli Różańca…”(ks. Jan Pęzioł, egzorcysta archidiecezji lubelskiej)
,, Gdyby ludzie wiedzieli,że mają w zasięgu takką broń, siedziałbym samotny w piekle. Ale wy nie słuchacie papieży, świętych i proroków. Ani własnego serca. Zwyciężam was dzięki waszej głupocie i pysze. Nie boję się was. Ale boję się Jej różańca”(szatan podczas egzorcyzmu prowadzonego przez księdza egzorcystę Francesco Bamonte).