KATECHEZY PRZED MSZĄ ŚWIĘTĄ

38. Płonąca świeca

Wprowadzenie

Jednym z najpiękniejszych znaków w Kościele jest ogień. Jest tajemniczy, daje ciepło, oświetla, spala i sprawia, że po prostu lubimy się w niego wpatrywać. Ten symbol towarzyszy nam także od pierwszych chwil życia, ponieważ przy chrzcie nad każdym dzieckiem zapala się świecę. Co oznacza ta zapalona świeca? Odkryjemy to w dzisiejszej katechezie.

Istota tematu

Pierwsze znaczenie świecy chrzcielnej kieruje nas w stronę symboliki światła. Pierwszym aktem Stwórcy, według Biblii, było właśnie oddzielenie światła od ciemności. Dzieje świata przyjmują bardzo często w Biblii postać konfliktu i zmagania się światła z ciemnością, stąd też światło jest symbolem potęgi i zwycięstwa Boga nad mocami ciemności.

Światło oznacza także Bożą mądrość wyrażoną w Prawie i przykazaniach, które niby „pochodnia” czy „lampa” oświecają drogę życia i prowadzą do ostatecznego celu. W symbolu światła Biblia wyraża też szczęście człowieka, w ciemnościach zaś widzi symbol jego nieszczęścia.

Sam Jezus mówił o sobie: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 9, 5). Ten, kto przyjmie to światło nie będzie już chodził w ciemnościach życia, lecz będzie mógł przejść do światła. Co to oznacza praktycznie?

Starożytność chrześcijańska chrzest bardzo chętnie nazywała „oświeceniem”, a tych, którzy przyjęli ten sakrament „oświeconymi”. Jak rozumieć to słowo? Wyobraźmy sobie, że jest noc i mamy do przebycia pewną drogę. Jeśli korzystamy z latarki – bez problemów powinniśmy przejść zadany odcinek. Jeśli natomiast zabraknie światła pobłądzimy, poobijamy się lub wręcz poranimy siebie czy innych. Im więcej tego światła, tym lepszy komfort podróży. Dzięki tej analogii możemy lepiej zrozumieć, czym jest światło wiary. Jeśli nasze życie jest tą drogą do przebycia, to chrzest wyposaża nas w światło wiary, które sprawi, że będziemy w stanie bez większych problemów rozjaśnić ciemności życia. Mówi o tym św. Jan: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Jeśli ktoś ma Boga – ten ma światło, zwłaszcza na trudne sytuacje w życiu. Widzi więcej, rozumie więcej i dzięki temu nie potknie się, ani nie załamie. Wraz z pojawieniem się Chrystusa Pana i słuchaniem Jego Ewangelii, ustępują ciemności w naszym życiu. Trzeba jednak poddać się działaniu tego światła i nie uciekać od Niego. Dlatego oświecenie oznacza również zaproszenie do życia w Bożym świetle, czyli w bliskości Boga. Dlatego św. Paweł woła: Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości (Ef 5, 8). Jest to więc trud nawrócenia, trud walki ze starym człowiekiem, z ciemnością, która przez grzech pierworodny zostaje w każdym z nas i jeśli nie będziemy z nią nic robić – będzie chciała się powiększać

Zastosowanie

Wszystkie te trudne sprawy teologiczne Kościół chce wyrazić w prostym znaku zapalonej świecy. Kiedy podczas chrztu rodzice dziecka otrzymuje świecę, kapłan wypowiada słowa: „Przyjmijcie światło Chrystusa”. Jak świeca zapalona od paschału płonie tym samym światłem co on, tak chrześcijanin zespolony z Chrystusem podczas chrztu i przez Niego „oświecony” ma świecić chrystusowym światłem, które odtąd rzeczywiście posiada i nosi w sobie. Pan Jezus do swoich uczniów mówił Wy jesteście światłem świata (Mt 5, 15-16). Oznacza to, że pośród mroków i zepsucia tego świata chrześcijanin ma być dla innych drogowskazem. Jeśli ktoś naprawdę żyje wiarą, nadzieją i miłością, rozprowadza wtedy światło Chrystusa w świecie. Inni widząc jego życie lgną do niego, wyczuwają w nim ogień Ducha Świętego, a więc jakieś wewnętrzne ciepło, pogodę ducha, nadprzyrodzoną mądrość.

Prośmy dziś Ducha Świętego, aby rozpalił w nas na nowo światło. Niech ono oświeca aktualne mroki i ciemności naszego życia i niech będzie również drogowskazem dla innych.

Duchu Święty, spraw abyśmy byli światłością świata dla innych. Rozpal w nas na nowo ogień żywej wiary i spraw, aby nasze świadectwo życia było czytelnym znakiem, zwłaszcza dla niewierzących. Amen